Wcześniejsza spłata kredytu hipotecznego we frankach to jedna z kilku opcji na zmianę trudnej sytuacji osób posiadających kredyt we frankach.
Wielu frankowiczów liczy na uzyskanie możliwości spłaty kredytu we frankach po kursie z dnia podpisania umowy. Jeśli doszłoby do przewalutowania po kursie z dnia wzięcia kredytu, raty kredytu faktycznie byłyby niższe i jego jedyną walutą byłby złoty polski, jednakże wówczas do takiego kredytu bank doliczyłby wyższe oprocentowanie, zgodnie ze stawką WIBOR.
Kredyty denominowane bądź indeksowane do franka szwajcarskiego są zmorą dla posiadających je kredytobiorców. Jednocześnie ciągle właściwie jedynym rozwiązaniem problemów związanych z tego typu kredytami pozostaje postępowanie cywilne przeciwko bankowi. Oczywiście przeważnie takie sprawy trwają długo, a banki rzadko kiedy przyznają racje kredytobiorcom. Należy pamiętać, że kredyty „frankowe” nie są zakazane z mocy samego prawa, stąd ich posiadaczom pozostaje głównie wykazywanie, że część klauzul zawartych w umowach jest niedozwolona, np.: te związane z mechanizmem przeliczania kursu waluty szwajcarskiej.
Jeszcze 6 lat temu spłata kredytu we frankach po kursie z dnia podpisania umowy była w Polsce niemożliwa. Wówczas pierwsze korzystne dla kredytobiorców wyroki zapadały w Chorwacji i dotyczyły około stu tysięcy klientów.
Spłata kredytu we frankach jest jedynym z podstawowych obowiązków dłużnika choć jak pokazują doświadczenia wielu klientów, czasem warto ją zawiesić, doprowadzając do wypowiedzenia umowy przez Bank a w konsekwencji postępowania przed Sądem. Trzeba jednak być pewnym, że racja jest po naszej stronie.